Monthly Archives: luty 2009

Powiadom ZUS o przychodach

Autor: Oprac.: Anna Godziuk, Źródło: ZUS

Emeryci i renciści, którzy dorabiają do swoich świadczeń, do końca lutego powinni powiadomić ZUS o osiągniętych przez siebie przychodach w 2008 r. – informuje ZUS.

Przychody rozliczane są na podstawie zaświadczenia od pracodawcy. Osoby, które same opłacają składki (np. prowadzące działalność gospodarczą), muszą przedstawić oświadczenie o wysokości przychodu. Należy je dostarczyć do oddziału ZUS, który wypłaca emeryturę lub rentę.

Na podstawie informacji o przychodach ZUS rozlicza wypłacone świadczenie. Osoby, których dodatkowy przychód mieści się w przedziale pomiędzy 70 proc. a 130 proc. kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (czyli pomiędzy 24 416,90 zł a 45 345,60 zł), otrzymują mniejsze świadczenie. Jeśli zarobiły mniej niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, ich emerytura lub renta zostaje zawieszona. Jeżeli przychód nie przekroczy 70 proc., nie ma wpływu na wysokość świadczenia.

Zmniejszyć lub zawiesić wpłatę świadczenia może każdy przychód z tytułu wykonywania działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego (m.in. z tytułu stosunku pracy, pracy nakładczej, pracy na podstawie umowy zlecenia, umowy agencyjnej lub prowadzenia działalności gospodarczej). Dotyczy to również sytuacji, w których przepisy przewidują wyłączenie z obowiązku ubezpieczenia lub też z uwagi na ustalone prawo do emerytury lub renty.

Zmienią się programy PFRON

Autor: Filip Miłuński, Źródło: niepelnosprawni.pl

Od 2010 roku programy celowe PFRON zostaną prawdopodobnie przekształcone w system programów indywidualnych. Aktualnie trwają też prace nad nowym programem „Edukacja – Praca” którego celem będzie wprowadzenie młodych osób z niepełnosprawnością na rynek pracy.

PFRON ma w tym roku dużo mniejszy budżet niż w ubiegłym. Mniejsze wpływy do Funduszu i zmiany w prawie zwiększające dofinansowania do zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami sprawiły, że brakuje środków na realizacje programów celowych PFRON.

– Do zapewnienia realizacji programów na zeszłorocznym poziomie Fundusz potrzebowałby ok. 300 mln zł – informuje rzecznik prasowy Funduszu, Tomasz Leleno.

Dodaje że priorytetowe dla Funduszu są dofinansowania rynku pracy osób niepełnosprawnych oraz wspierania samorządów środkami przeznaczonymi na rehabilitację zawodową i społeczną mieszkańców.

Aktualnie w PFRON trwają prace nad analizą programów celowych. Fundusz rozważa przekształcenie ich w bardziej indywidualne, modułowe programy, które odpowiadały lepiej na potrzeby beneficjentów.

Jednocześnie PFRON zapowiada wkrótce uruchomienie nowego programu „Edukacja – Praca”. Ma on spełniać dwa podstawowe cele. Pierwszym jest ułatwienie dostępu do edukacji na poziomie ponadgimnazjalnym.

– W chwili obecnej takie zadanie, ale wyłącznie w odniesieniu do uczniów niepełnosprawnych zamieszkujących gminy wiejskie i miejsko – wiejskie wypełnia program „Uczeń na wsi”. Oznacza to, że niepełnosprawni uczniowie zamieszkujący w miastach są całkowicie pozbawieni tego rodzaju wsparcia – wyjaśnia Tomasz Leleno.

Drugim celem „Edukacji – Pracy” będzie pomoc dla absolwentów szkół w wejściu na rynek pracy.

– Szczególnie konieczne w przypadku osób niepełnosprawnych jest zminimalizowanie szkodliwego zjawiska automatycznego przechodzenia niepełnosprawnego absolwenta ze statusu ucznia do statusu osoby bezrobotnej – podsumowuje rzecznik PFRON.

Niepełnosprawni klienci podbiją drogi

Rewolucja w transporcie niepełnosprawnych. W Warszawie powstało konsorcjum, które będzie ich szkolić na kierowców, przystosowywać do ich potrzeb samochody, a w przyszłości chce otworzyć specjalistyczną wypożyczalnię i korporację taksówkową.

To pierwsza taka inicjatywa w Polsce. – Zamiast osoby niepełnosprawne, mówimy niepełnosprawni klienci. To normalni konsumenci i tak ich traktujemy – mówi Krzysztof Marciniak ze Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym Kierowcom “Spinka” i prezes konsorcjum Auto Mobility Centrum. Jego inaugurację hucznie ogłosił wczoraj razem z szefami Instytutu Transportu Samochodowego, Przemysłowego Instytutu Motoryzacji oraz Automobilklubu Polskiego. – Chcemy przełamać bariery w mobilności osób niepełnosprawnych. Pomożemy stać im się aktywnymi zawodowo i społecznie – zapowiada prezes konsorcjum.

Chodzi o to, by niepełnosprawni wyszli z domów. Ma to im ułatwić samochód. – A samochód dzięki AMC będzie na wyciągnięcie ręki – zapewnia Krzysztof Marciniak.

– Dostosujemy pojazdy, wykorzystując światowe rozwiązania i własne prototypowe konstrukcje – planuje Andrzej Muszyński, dyrektor Przemysłowego Instytutu Motoryzacji na Żeraniu. Tam też ma siedzibę AMC. Automobilklub ma się zająć szkoleniem kierowców. Fachowcy z Instytutu Transportu Samochodowego będą doradzać i testować nowatorskie rozwiązania.

Prezes Marciniak namawia duże banki i firmy ubezpieczeniowe do przygotowania preferencyjnych kredytów dla niepełnosprawnych kierowców. – Często osoby te nie pracują, bo nie są w stanie dojechać samodzielnie do pracy. Dzięki własnemu samochodowi to się może zmienić. Osoba niepełnosprawna zacznie pracować, ubezpieczy auto, później weźmie kredyt na pralkę, telewizor. To samonapędzająca się machina. Tak to działa w Wielkiej Brytanii, w Niemczech, we Włoszech. Polskie instytucje finansowe też zaczynają to rozumieć – przekonuje Marciniak.

AMC będzie kupować samochody hurtowo u producentów. Wtedy będą tańsze o 20 proc. Plan jest taki, że osoba niepełnosprawna uczy się na wybranym wozie jeździć, później zdaje na nim egzamin. Na koniec może go kupić na kredyt. Wszyscy podkreślają, że to biznes, nie działalność charytatywna. – Nie robimy z tego tajemnicy. Konsorcjum nie będzie organizacją, która coś zrobi i rozda za darmo. Tak się nie da. Ale opracowaliśmy system, dzięki któremu to wszystko może się kręcić – zapewnia Krzysztof Marciniak. Część pieniędzy na działalność ma pochodzić z unijnych dopłat. Władze AMC liczą też na wsparcie administracji rządowej.

– Jesteśmy w XXI w., ale w wielu miejscach musimy się wstydzić, bo mamy zapóźnienia. Przed wami ogromne wyzwanie, ale dzięki temu pomysłowi można pokonać bariery mobilności – gratulował na wczorajszej uroczystości wiceminister infrastruktury Zbigniew Rapciak.

Są już pierwsze efekty. AMC wspólnie z Polskim Związkiem Głuchych opracował system, za którego pomocą instruktor może się komunikować z niesłyszącym kursantem. To zestaw 30 piktogramów wyświetlanych na małym monitorze umieszczonym nad deską rozdzielczą. Instruktor wybiera odpowiednie polecenie za pomocą miniklawiatury. – To niepojęte, ale do tej pory nauczenie osoby niesłyszącej jazdy samochodem było katorgą i dla kursanta, i dla instruktora. Teraz to się zmienia – zachwala Romuald Chałas, prezes Automobilklubu.

Źródło: Gazeta Wyborcza

1 2 3