Niepełnosprawni klienci podbiją drogi

Rewolucja w transporcie niepełnosprawnych. W Warszawie powstało konsorcjum, które będzie ich szkolić na kierowców, przystosowywać do ich potrzeb samochody, a w przyszłości chce otworzyć specjalistyczną wypożyczalnię i korporację taksówkową.

To pierwsza taka inicjatywa w Polsce. – Zamiast osoby niepełnosprawne, mówimy niepełnosprawni klienci. To normalni konsumenci i tak ich traktujemy – mówi Krzysztof Marciniak ze Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym Kierowcom “Spinka” i prezes konsorcjum Auto Mobility Centrum. Jego inaugurację hucznie ogłosił wczoraj razem z szefami Instytutu Transportu Samochodowego, Przemysłowego Instytutu Motoryzacji oraz Automobilklubu Polskiego. – Chcemy przełamać bariery w mobilności osób niepełnosprawnych. Pomożemy stać im się aktywnymi zawodowo i społecznie – zapowiada prezes konsorcjum.

Chodzi o to, by niepełnosprawni wyszli z domów. Ma to im ułatwić samochód. – A samochód dzięki AMC będzie na wyciągnięcie ręki – zapewnia Krzysztof Marciniak.

– Dostosujemy pojazdy, wykorzystując światowe rozwiązania i własne prototypowe konstrukcje – planuje Andrzej Muszyński, dyrektor Przemysłowego Instytutu Motoryzacji na Żeraniu. Tam też ma siedzibę AMC. Automobilklub ma się zająć szkoleniem kierowców. Fachowcy z Instytutu Transportu Samochodowego będą doradzać i testować nowatorskie rozwiązania.

Prezes Marciniak namawia duże banki i firmy ubezpieczeniowe do przygotowania preferencyjnych kredytów dla niepełnosprawnych kierowców. – Często osoby te nie pracują, bo nie są w stanie dojechać samodzielnie do pracy. Dzięki własnemu samochodowi to się może zmienić. Osoba niepełnosprawna zacznie pracować, ubezpieczy auto, później weźmie kredyt na pralkę, telewizor. To samonapędzająca się machina. Tak to działa w Wielkiej Brytanii, w Niemczech, we Włoszech. Polskie instytucje finansowe też zaczynają to rozumieć – przekonuje Marciniak.

AMC będzie kupować samochody hurtowo u producentów. Wtedy będą tańsze o 20 proc. Plan jest taki, że osoba niepełnosprawna uczy się na wybranym wozie jeździć, później zdaje na nim egzamin. Na koniec może go kupić na kredyt. Wszyscy podkreślają, że to biznes, nie działalność charytatywna. – Nie robimy z tego tajemnicy. Konsorcjum nie będzie organizacją, która coś zrobi i rozda za darmo. Tak się nie da. Ale opracowaliśmy system, dzięki któremu to wszystko może się kręcić – zapewnia Krzysztof Marciniak. Część pieniędzy na działalność ma pochodzić z unijnych dopłat. Władze AMC liczą też na wsparcie administracji rządowej.

– Jesteśmy w XXI w., ale w wielu miejscach musimy się wstydzić, bo mamy zapóźnienia. Przed wami ogromne wyzwanie, ale dzięki temu pomysłowi można pokonać bariery mobilności – gratulował na wczorajszej uroczystości wiceminister infrastruktury Zbigniew Rapciak.

Są już pierwsze efekty. AMC wspólnie z Polskim Związkiem Głuchych opracował system, za którego pomocą instruktor może się komunikować z niesłyszącym kursantem. To zestaw 30 piktogramów wyświetlanych na małym monitorze umieszczonym nad deską rozdzielczą. Instruktor wybiera odpowiednie polecenie za pomocą miniklawiatury. – To niepojęte, ale do tej pory nauczenie osoby niesłyszącej jazdy samochodem było katorgą i dla kursanta, i dla instruktora. Teraz to się zmienia – zachwala Romuald Chałas, prezes Automobilklubu.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.