Tag Archives: problem

ZPCH zaczynają zwalniać

Do końca czerwca br. 500 osób z niepełnosprawnością zatrudnionych w Inter Groclin Auto SA i filii Inter Groclin Trading straci pracę.

Z redukcją etatów liczą się także mniejsze zakłady pracy chronionej z Wielkopolski. Według pracodawców, przyczynami zwolnień pracowników są pogłębiająca się zapaść gospodarcza oraz ostatnia nowelizacja ustawy o rehabilitacji społecznej i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.

Inter Groclin Auto SA jest jednym z największych producentów wyposażenia i akcesoriów samochodowych (siedzenia oraz foteliki dla dzieci) w Polsce. 99 proc. jej produktów trafia na eksport. Firma ma status zakładu pracy chronionej i zatrudnia 1300 osób z niepełnosprawnością. W połowie roku prawie połowa z nich straci pracę. W wypowiedzi udzielonej dziennikowi „Głos Wielkopolski”, dyrektor personalny Inter Groclin Auto SA, Marcin Matysiak, stwierdził, iż nawet gdyby kryzys ekonomiczny nie uderzył w firmę, to i tak doszłoby do redukcji etatów. Taką decyzję podjęto po wprowadzeniu na początku br. zmian w systemie dofinansowań do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Zdaniem Matysiaka, zatrudnienie takich pracowników staje się coraz mniej opłacalne.

Zgodnie z najnowszą nowelizacją ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych, do roku 2010 zostaną wyrównane kwoty dofinansowań do zatrudnienia pracowników z niepełnosprawnością w zakładach pracy prac chronionej i w firmach z rynku otwartego. Regulacja ta jest efektem dostosowania polskich unormowań prawnych do tych, które obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej. Zanim jeszcze została wprowadzona, słychać było głosy, iż ZPCH, cieszące się do tej pory przywilejem większej stawki dofinansowania, zaczną ograniczać zatrudnienie lub upadać.

Nowelizacja zbiegła się w czasie z kryzysem gospodarczym. Pracownicy z Inter Groclin Auto SA, którym wypowiedziano umowy w ramach zwolnień grupowych, otrzymają należne im odprawy w wysokości od 1 do 3 wynagrodzeń miesięcznych. Mogą mieć jednak spore problemy ze znalezieniem innych posad. Zwłaszcza jeśli nadal będą poszukiwać pracy w zakładach pracy chronionej.

Firmy nie wpadają w panikę i przestawiają się na bardziej elastyczne formy zatrudnienia – np. ograniczenie czasu pracy. Jednak według wielkopolskiego oddziału Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, wiele ZPCH w przypadku pogorszenia się sytuacji ekonomicznej bierze pod uwagę także redukcje zatrudnienia – od kilku do kilkunastu pracowników. Liczba bezrobotnych z niepełnosprawnością zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Poznaniu wzrosła od grudnia 2008 r. o ok. 5 proc.

Metro bezpieczniejsze?

W sprawie bezpieczeństwa niewidomych w metrze coś drgnęło. Do Ministerstwa Infrastruktury wpłynął wczoraj projekt przepisów o zabezpieczeniach peronów odpowiednimi paskami z wypukłościami. Złożyło go Metro. Dziś na większości stacji przed krawędzią peronu jest żółta linia. Niewidomi skarżą się, że nie są w stanie wyczuć laską końca peronu.

– Mimo że jesteśmy przewoźnikiem i do nas należy przewożenie ludzi, to przygotowaliśmy projekt przepisów. Przekazaliśmy to Ministerstwu Infrastruktury. Wcześniej kilkakrotnie zwracaliśmy się o odpowiednie regulacje. Ale prośby na niewiele się zdały – twierdzi Anna Bartoń z biura prasowego Metra. Wczoraj odbyło się spotkanie jego zarządu z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury Juliuszem Engelhardtem.- Uzyskaliśmy obietnicę wsparcia. Mamy nadzieję, że nada to nowy bieg sprawie – dodaje. Przedstawiciele Metra złożyli także założenia do badań i testów pasów i oznakowania dotykowego. Na peronach metra obowiązują te same przepisy, co na kolei. Dlatego zostały wytypowane stacje kolejowe i metra, w których można te testy przeprowadzić. – Trzeba sprawdzić, jakie rozwiązania zastosować. Czy mają to być pasy z wyżłobieniami, czy z guzkami – zauważa Bartoń. Przy badaniach ma pomóc Centrum Naukowo-Techniczne Kolejnictwa.

Środowiska osób niepełnosprawnych alarmowały prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz wielokrotnie, że w warszawskim metrze jest niebezpiecznie. We wrześniu na stacji Centrum doszło do wypadku niewidomego studenta. Stracił nogę, lekarze w Szwajcarii walczą o uratowanie drugiej. Po tej tragedii władze Warszawy zadeklarowały, że będą pieniądze na pilne prace modernizacyjne. Ale jak pisaliśmy w grudniu, nie zabezpieczono ich w tegorocznym budżecie. A pierwsze roboty mają ruszyć dopiero w 2012 roku. Ostatnio zrobiło się głośno, że teraz i tak niewiele można zrobić, bo brakuje odpowiednich przepisów.

Niestety, nie wiadomo, kiedy się pojawią. Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński potwierdził tylko, że do takiego spotkania doszło.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna