Tag Archives: dopłaty

Więcej dopłat do wózków, mniej na turnusy rehabilitacyjne

Mniej osób niepełnosprawnych pojedzie w tym roku na turnusy rehabilitacyjne. Dzięki temu będzie jednak więcej pieniędzy np. na wózki i protezy.

Od 1 stycznia tego roku Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Wałbrzychu przyjęło 800 wniosków o dofinansowanie uczestnictwa w turnusie rehabilitacyjnym.

– Będziemy w stanie sfinansować mniej niż połowę tych wniosków, a codziennie wpływa do nas kilkadziesiąt kolejnych – mówi Stanisław Bartoszewicz, kierownik Działu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Powiatowego Centrum Pomocy rodzinie w Wałbrzychu.

Jak sprawdziliśmy, podobnie jest w innych miastach. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu przyjął od nowego roku 701 wniosków o dopłaty do uczestnictwa w turnusach, a w całym zeszłym roku pomoc taką otrzymało 215 osób (w tym połowie dofinansowano również uczestnictwo opiekuna osoby niepełnosprawnej).

– Z powodu niewystarczających środków musimy decydować, które działania na rzecz niepełnosprawnych zasługują na szczególne wsparcie. Dla nas priorytetem jest pomoc w zakupie przedmiotów ortopedycznych, środków pomocniczych i sprzętu rehabilitacyjnego, bo jest to pomoc niezbędna – mówi Marcin Gierczak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu.

Powiaty muszą dokonywać takich decyzji, bo w 2011 r. na zadania związane z rehabilitacją otrzymają ponad 80 mln zł mniej niż w 2010 roku. To spadek o 13 proc. Tak wynika z planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) na 2011 r. dołączonego do uchwalonej 20 stycznia 2011 r. ustawy budżetowej. W porównaniu z 2008 r., gdy wsparcie było rekordowe, kwota ta będzie niższa aż o 376 mln zł, czyli o 41 proc.

Ze środków otrzymanych z PFRON samorządy powiatowe finansują m.in. działalność warsztatów terapii zajęciowej (te wydatki są obowiązkowe), dofinansowania do zakupu sprzętu rehabilitacyjnego i środków pomocniczych, udział niepełnosprawnych w turnusach rehabilitacyjnych, likwidację barier architektonicznych, komunikacyjnych, technicznych oraz szkolenia zawodowe i tworzenie miejsc pracy dla niepełnosprawnych. Wcześniej otrzymywały na te cele znacznie więcej środków, ale wtedy PFRON nie miał problemów finansowych spowodowanych wzrostem wydatków na dofinansowania pensji niepełnosprawnych pracowników.

– A potrzeby są większe, bo niepełnosprawni coraz lepiej znają przepisy i wiedzą, o jaką pomoc mogą się ubiegać – mówi Ferdynand Gronko, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Rzeszowie.

Podkreśla, że w tym roku będzie się starał, aby więcej środków trafiło np. na pomoc w zakupie wózków lub sprzętu ortopedycznego, a mniej na szkolenia zawodowe (rehabilitację zawodową niepełnosprawnych, którą prowadzą urzędy pracy). Tylko kilkadziesiąt osób otrzyma też dofinansowanie do turnusów rehabilitacyjnych.

– Samorządy zastanawiają się nad dofinansowaniem rehabilitacji z własnych środków, ale nie wiadomo, czy jest to możliwe, bo brakuje podstawy prawnej do przekazania takiej pomocy – dodaje dyrektor rzeszowskiego PCPR.

W ubiegłym roku na zadania związane z rehabilitacją w Radomiu wydano 2,5 mln zł (bez wydatków na warsztaty terapii zajęciowej).

– Aby zaspokoić potrzeby wszystkich wnioskodawców, którym zgodnie z prawem można przyznać pomoc, musielibyśmy dysponować sumą około 10 mln zł – mówi Marcin Gierczak.

535 mln zł mają otrzymać samorządy powiatowe na zadania związane z rehabilitacją w 2011 r.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Na UKW będzie łatwiej niepełnosprawnym

Uniwersytet Kazimierza Wielkiego uruchomi 12 platform dla niepełnosprawnych studentów. Będą do ich dyspozycji tuż po przerwie świątecznej

To nie pierwsze ruchome platformy na bydgoskim uniwersytecie. Ale dopiero teraz znalazły się tam, gdzie potrzeba ich najbardziej, czyli na wydziale pedagogiki i psychologii przy ul. Chodkiewicza.

– Tu uczy się największa liczba studentów, jest także najwięcej osób niepełnosprawnych. Do tej pory musiały radzić sobie bez specjalnych wind, teraz wreszcie sytuacja się zmieni – mówi rzecznik uczelni Tomasz Zieliński.

Urządzenia czekają jeszcze na odbiór techniczny, którego w najbliższych dniach ma dokonać Urząd Dozoru Dźwigów. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nastąpi to przed Bożym Narodzeniem. Niepełnosprawni studenci po powrocie z przerwy świątecznej będą mogli wjeżdżać na wyższe piętra praktycznie bez niczyjej pomocy – dodaje Zieliński.

Natalia Gudynowska, pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych samorządu studenckiego UKW przyznaje, że platformy w głównym budynku uczelni były bardzo potrzebne. – Kierunki pedagogiczne są popularne, jest tam wiele osób, które potrzebują pomocy w poruszaniu się po uniwersytecie. Z pewnością będzie mniej krępujących sytuacji, gdy rodzice lub koledzy musieli wnosić po schodach osoby mające problemy z chodzeniem.

Po Nowym Roku UKW dodatkowo uruchomi jeszcze trzy urządzenia. Będą lepsze i większe od tych, które już są zainstalowane. Powinny być gotowe do użytku w lutym.

Ze specjalnych platform studenci bydgoskiego uniwersytetu do tej pory mogli korzystać w budynkach przy ul. Staffa, pl. Weyssenhoffa i Grabowej. Nowe zamontowano też na wydziale humanistycznym przy rondzie Jagiellonów. Na swoją kolej musi poczekać jeszcze gmach przy ul. Przemysłowej.

Ale to nie wszystko. Pełnomocnik rektora ds. osób niepełnosprawnych prof. Bassam Aouil planuje otworzyć uniwersyteckie biuro osób niepełnosprawnych. – Ruszymy najpóźniej na wiosnę. Będziemy tworzyć punkty konsultacyjne z poradami psychologa, a także punkt doradztwa zawodowego, żeby ułatwić start na rynku pracy – tłumaczy. – Dostosujemy sale tak, by na zajęcia mogły przychodzić także osoby słabo słyszące czy niewidome. W przyszły mroku akademickim chcemy być w 100 proc. przygotowani na przyjęcie niepełnosprawnych – dodaje.

Teraz na UKW studiuje ich tylko ok. 400. To niewiele jak na uczelnię, która kształci ponad 15 tysięcy studentów. Zieliński ma nadzieję, że przystosowanie budynku przy Chodkiewicza, a także ulepszanie innych gmachów spowoduje zmianę tego stanu rzeczy. – Brak platform, wind i dostosowanych do potrzeb niepełnosprawnych łazienek odstraszał ich. Udogodnienia, jakie wprowadzamy, być może przyciągną do nas więcej osób, które mają orzeczenie o niepełnosprawności. Teraz możemy zaoferować im dobre warunki do studiowania – mówi.

Za platformy dla niepełnosprawnych UKW zapłacił 550 tys. zł.

Skandaliczne rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia

Przez ostatnie miesiące tego roku niepełnosprawni nie będą mogli liczyć na refundację potrzebnego im sprzętu. To skutek ustawy reformującej służbę zdrowia.

Tak wynika z nowelizacji. Trzy tygodnie temu przyjął ją Sejm, teraz czekają ją głosowania senatorów. Nowelizacja (wprowadzająca tzw. koszyk świadczeń) to część reformy służby zdrowia przeprowadzanej przez minister zdrowia Ewę Kopacz. Obejmuje ona m.in. handel długami szpitali. Przewiduje, że zmieni się system kwalifikowania świadczeń.

Zgodnie z obecnymi przepisami prace legislacyjne prowadzi ministerstwo, które potem wydaje odpowiednie rozporządzenie. Po nowelizacji sprawy się skomplikują. Każda procedura nadal będzie przygotowana przez urzędników ministerialnych, ale potem musiałaby uzyskać rekomendację Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM).

Ocena AOTM nie kończy jednak sprawy – dokumentacja wraca do resortu zdrowia, a ten wydaje rozporządzenie, w którym określi, czy w ogóle dane świadczenie będzie refundowane i w jakim zakresie. „Minister podejmuje decyzję w sprawie wykazu świadczeń gwarantowanych, nie będąc związanym rekomendacjami” – podkreśla jednak w swojej opinii prawnej dla senatorów Bożena Langner, główny legislator Kancelarii Senatu.

Niemniej jednak rekomendacja AOTM – choć nie wiąże ministra – będzie potrzebna. Reforma oznacza jednak, że stracą moc stare przepisy o niepełnosprawnych określające, kto i z jaką ulgą (czasem nawet bezpłatnie) mógłby otrzymać np. wózki inwalidzkie, aparaty słuchowe, specjalne obuwie itp. Rozporządzenie z nową listą refundowanych świadczeń może się pojawić najwcześniej 31 sierpnia (procedury zatwierdzające można przeprowadzić wcześniej).

Znikną bonifikaty

„Rz” dotarła do analizy prawnej sporządzonej przez pozarządowe organizacje niepełnosprawnych i firmy handlujące sprzętem dla inwalidów. Co z niej wynika? Nawet gdyby ministerialne rozporządzenie pojawiło się już 31 sierpnia, to i tak nic to niepełnosprawnym nie da. „Przepisy wykonawcze stosuje się do postępowań w sprawie zawarcia lub zmiany umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej na 2010 r.” – czytamy w ekspertyzie sporządzonej na zlecenie spółki Geers Akustyka Słuchu, zajmującej się zaopatrzeniem w aparaty słuchowe.

Wszystko przez to, że zniknie art. 40 ust. 5 starej ustawy, czyli podstawa prawna obecnego dofinansowania. Ponadto art. 9 noweli przewiduje, że nowe regulacje będą dotyczyły świadczeń na 2010 r. Oznacza to, że przez cztery ostatnie miesiące tego roku niepełnosprawni nie będą się mogli starać o tańsze przedmioty ortopedyczne.

Resort milczy

Chcieliśmy się dowiedzieć, jak długo potrwa kwalifikowanie świadczeń według nowej procedury (bez tego nie da się bowiem wydać nowego rozporządzenia refundacyjnego). Zapytaliśmy też wprost, czy nowe przepisy oznaczają, że od 1 września nie będzie żadnych przepisów regulujących refundacje przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych i od tego dnia niepełnosprawni nie nabędą tych przedmiotów bezpłatnie albo z dotychczasowymi ulgami, ale wyłącznie za pełną odpłatnością. Ministerstwo Zdrowia przez tydzień nie odpowiedziało jednak na nasze szczegółowe pytania w tej sprawie.

Witold Włodarczyk, dyrektor generalny izby Polmed: – Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Mamy zapewnienia z ministerstwa, że do końca roku refundacje będą utrzymane. Nie wyobrażam sobie zresztą, aby było inaczej – dodaje Włodarczyk.

Rzeczpospolita